Każda mama doskonale wie, ile cierpliwości i zaangażowania wymaga opieka nad małym dzieckiem. Nasze życie zostaje całkowicie przewartościowane i głównym priorytetem staje się dobro naszego dziecka. Chcemy, żeby maleństwo, któremu daliśmy życie, rosło zdrowe i bezpieczne.
To poczucie odpowiedzialności wobec naszego dziecka będzie nam towarzyszyło już zawsze. Jednak kiedy przychodzi ono na świat, od świtu do nocy dbamy o zaspokajanie jego podstawowych potrzeb. Patrząc jak śpi, je, uśmiecha się, zdajemy sobie sprawę jak bardzo ta mała istota jest od nas zależna. Dlatego ze wszystkich sił staramy się, żeby niczego mu nie brakowało, żeby było zdrowe i zadbane. Zdarza się, że wszelkie dolegliwości, choroby, które dotykają nasze dziecko odbieramy jako osobistą porażkę. Pamiętajmy - to jest nieuniknione, bowiem dzieci od zawsze łapią infekcje, katary, dostają wysypki, odparzają pośladki, mają kolki, ciemieniuchy...
Skóra małego dziecka jest trzy razy cieńsza niż u dorosłego człowieka, dlatego nie umie ona jeszcze skutecznie bronić się przed podrażnieniami powstałymi na skutek działania amoniaku - mówi Magdalena Łosik położna, prelegent szkoły rodzenia, doktorantka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. - Dlatego bardzo ważne jest dokładne oczyszczanie skóry podczas zmiany pieluszki oraz pielęgnacja przebadanymi i sprawdzonymi preparatami.
Warto jednak wiedzieć, co robić, kiedy już przydarzy się jakaś niechciana infekcja czy inna przypadłość, żeby nie wpadać w niepotrzebną panikę. Częstą przyczyną matczynych zmartwień jest pupa maleństwa. Skóra pośladków, podobnie jak cała skóra dziecka jest bardzo delikatna. Na skutek bezpośredniej styczności zanieczyszczeń ze skórą, najczęściej w miejscu przylegania pieluszki, powstają bolesne zaczerwienienia, a nawet rany. To odparzenie lub pieluszkowe zapalenie skóry. Statystycznie jest to jedna z częstszych dolegliwości wieku niemowlęcego.
Autor/autorzy opracowania:
- Mustela, informacja prasowa, zdjęcia: ojoimages
