
Nowatorskie urządzenia uwalnia od konieczności hospitalizowania pacjenta po napadzie padaczki.
Osoby, u których padaczka nie jest dobrze kontrolowana za pomocą leków, narażone są na „nagłą i niewyjaśnioną śmierć w przebiegu padaczki” (ang. sudden unexpected death in epilepsy,w skrócie SUDEP). Rosalind Picard z Massachusetts Institute of Technology (MIT) w Cambridge (USA) poddali niedawno badaniom kilkadziesiąt pacjentów z omawianym zaburzeniem neurologicznym.
Jak podano w internetowym wydaniu czasopisma „Neurology” z 25 kwietnia, w okresach bezpośrednio następujących po toniczno-klonicznych napadach padaczki dochodziło do nagłego wzrostu aktywności elektrycznej skóry (ang. electrodermal activity - EDA). Jednocześnie spadała moc uderzeń serca o wysokiej częstotliwości.
Efekty te były wykrywane za pomocą czujnika umieszczanego w opasce na nadgarstek. Urządzenie to mierzy nasilenie napadów padaczki z dokładnością porównywalną do aparatury EEG bez konieczności udawania się pacjenta na obserwację w szpitalu.
Autor/autorzy opracowania:
- Piotr Malik